Nowa seria wydawnicza w Gusstaff Records i Don’t sit on my vinyl!
Wiele lat temu powstała kompilacja „Blues…Is Number One”, na której na ogół zupełnie niebluesowi artyści zaprezentowali, na specjalne moje życzenie utwory „bluesowe” – przynajmniej w ich mniemaniu. Założenie było takie, że mają to być utwory niepublikowane na innych nośnikach, nie mogą to być covery lub standardy, lecz tylko i wyłącznie własna, autorska wizja bluesa. Na płycie znaleźli się tak różni wykonawcy jak m.in. Jacaszek, Tarwater, Matt Elliott, Barbara Morgenstern, Starzy Singers, Donna Regina, Mołr Drammaz, Kammerflimmer Kollektief czy Andrew Pekler…
W październiku 2020 podrzuciłem artystom współpracującym z Gusstaff Records i Don’t Sit On My Vinyl pomysł kontynuacji tej dziwnej idei, bez narzucania terminów, sztywnych warunków itd.
Tym razem będą to najpierw splitowe (czyli złożone z utworów dwóch różnych artystów) 8-calowe winylowe EPki (oczywiście w limitowanym, numerowanym nakładzie 66 szt.), które pojawią się także w cyfrowej sprzedaży na Bandcampie, a po ukazaniu się kilku takich EP powstanie płyta CD zbierająca je razem. Co ważne, cała kasa z Bandcampu za te EPki pójdzie na konto Stowarzyszenia NIGDY WIĘCEJ na ich antyrasistowską i antyfaszystowską działalność. Także część dochodu ze sprzedaży płyty CD trafi na ich konto. Stąd na okładce znajdzie się logo Muzyka Przeciwko Rasizmowi.
Seria nazywać się będzie „Blues Is Still Number One” i będzie numerowana kolejnymi numerami na kamieniu pod diabłem. Okładki będą zawierały ten sam motyw, będą się różnić jedynie kolorystyką. Autorem szaty graficznej jest Ernesto Gonzales, twórca niegdyś kultowego Roara.
Vol. 1 ukaże się już 26. marca i znajdziecie na niej 2 utwory:
Mullberry Breeze by Soheil Peyghambari
Nieznany by Polski Piach
Soheil Peyghambari to niesamowity irański klarnecista, w Gusstaff Rec. objawił się na wspólnej płycie „Möhit” z Vasco Trillą i Alexem Reviriego.
Polski Piach, to nowy zespół Patryka Zakrockiego, cała płyta ukaże się w kwietniu w Gusstaff Records i Don’t Sit On My Vinyl oczywiście. Więcej info wkrótce.
Prenumeratorzy DSOMV oczywiście śpią spokojnie, a pozostali? Po odliczeniu egzemplarzy autorskich, płyt dla prenumeratorów i innych stałych elementów gry do „wolnej sprzedaży” zostanie tylko 29 sztuk (słownie: neunundzwanzig).
Spytacie, kiedy kolejna część serii? Nie wiadomo, cierpliwie czekam po prostu na kolejne „bluesy” z Gusstaff Records Artist Family. Ale na pewno będą.
Tymczasem posłuchaj już teraz: